poniedziałek, 3 listopada 2014

Halka - Warszawa (czyli z wizytą u M. Gessler)

 http://www.restauracjahalka.pl/

no i kurde jakby Pani M.G nie drażniła narodu to cholera nie mogę się przyczepić do niczego jesli chodzi o lokal... Żarcie mega, wystrój klimatyczny. Myślę , że fajne miejsce np na "mieszane" przyjęcie po ślubie, gdy jedno z nowożeńców jest innej narodowości i spodziewamy się gości z różnych miejsc świata. Warszawa ma dobra bazę hotelową, po przyjęciu można iść z gośćmi "w miacho"... Itp...
W lokalu wszystko idealnie. Obsługa super i tylko na tradycyjne wesele okolica mało malownicza, ale jest dość spory ogród... Ja za takie jedzenie na weselach dałabym się poćwiartować więc mmmmmmm.....agda g na plus :)

poniedziałek, 29 września 2014

Hotel Tumski - Płock

 http://www.hoteltumski.pl/

Jeżeli napiszę, że na weselu nie zdarzyła się ani jedna wpadka obsługi, że nie było rzeczy, do której mogłabym się przyczepić zabrzmi to dość dziwnie, ale tak faktycznie było!
Obsługa na bierząco wymieniała sztućce, dbała o stoły, dyskretnie i sprawnie obsługiwała przyjęcie na ponad sto osób. Wszystko było perfekcyjne.
Miejsce wyjątkowo malownicze, piękny widok na Wisłę zwłaszcza po zmroku robił na mnie duże wrażenie. Urocze miejsce, bardzo eleganckie i dobrze zroganizowane. Jedzenie wyśmienite. Wszystko czyste, zadbane jednym słowem... absolutne!
Polecam po stokroć!!!

środa, 24 września 2014

Polna Róża - Łajski k. Legionowa

 http://polnaroza.pl/

Na pierwszy rzut oka sala jakich wiele, trochę zdziwił mnie jedynie dobór koloru ścian (brzoskwinia+pomarańczowe dodatki - chyba zbyt przywykłam do ecru, beżu i bieli). Potem im dłużej się poprzyglądałam, tym przestawał mnie już ów kolor intrygować ;P z resztą... kolorowe światła na imprezie potrafią sporo zdziałać... Z tego co mnie słuchy doszły - sala nie należy do "drogich", a proporcja ceny do jakości jest na prawdę idealnie wyważona.
Do niewątpliwych atutów lokalu należy spokojna okolica, obsługa jest miła i bezproblemowa. Doskonała komunikacja z kuchnią i słuchanie wzajemnych potrzeb - in plus. Dobre miejsce na klasyczne, polskie wesele. Taka solidna sala, jesli chcecie akurat uniknąć blichtru i szpanu i wolicie poświętować w neutralnym , nie spinającym miejscu...
Jest czysto, schludnie, smacznie, porcje jak na moje potrzeby - nie do przejedzenia, a że nie do końca w moim stylu jeśli chodzi o wystrój wnętrz to jeszcze nie powód, aby besztać i mieszać z błotem ;) Grunt, że lokal nie ma "wad ukrytych" i śmiało decydując się na niego można tam zaprosić gości, ugościć ich i nie palić się ze wstydu.
W sali spokojnie zmieści się ok 120 osób, parkiet słusznych rozmiarów. W sam raz - mówiąc wprost - na typowe polskie wesele. A z tego co powszechnie wiadomo target na tego rodzaju imprezy jest nadal dość spory zatem wróżę udane życie Polnej Róży :)
Polecam.

niedziela, 21 września 2014

Lawendowy Pałacyk - Błonie Wieś

http://www.lawendowypalacyk.pl/

Sala w pełni zasługuje na pozytywną recenzję! Czysto, sterylnie czysto! Parkiet super czysty, lustra, kryształowe żyrandole... szukałam, szukałam i kurzu się nie doszukałam ;) Jedzenie na prawdę dobre - nie każdy lubi wyraziste smaki, ale je jestem z tych, które lubią gdy flaki są doprawione, a kucharz używa przypraw (nie z nadmiarem, spokojnie - po prostu często jadam w salach, w których wszystko smakuje jak trawa).
Sala ma na prawdę przyjemny ogród (widoczny na stronie - po zmroku podobał mi się nawet bardziej). Sala pięknie obrośnięta lawendą. Na uboczu, choć blisko głównej drogi.  Obsługa sprawna (kobietki-kelnerki, widać że doświadczone).
Mogłabym tak pisać o kolejnych rzeczach - że fajnie, spoko itp... Ale dlaczego warto robić w Lawendowym przyjęcie? Bo zauważyłam, że na prawdę dobrą salę najłatwiej poznać po łazience. Po pierwsze - ktoś do niej zagląda w trakcie przyjęcia zatem całą noc jest przyjemnie. Po drugie to co my kobiety lubimy najbardziej - krem do rąk, igły i nici, lakier do włosów i... rajstopy kulturalnie w koszyczku dostępne dla gości... Any questions?

Tylko środkowy kibelek u kobiet się nie zamykał - ale był jednym z 3 zatem... jak na minusy to dość mały. Sala bardzo przyjemna.

poniedziałek, 15 września 2014

Mazurskie Marzenie - Januszkowo / Kozłowo

http://www.mazurskie-marzenie.pl/

Oj jak ja lubię pisać takie posty... bez cenzury :D
Jak sobie dokładnie obejrzycie galerię imprezową na ich stronie to zobaczycie, że nawet tam, parkiet wymagałby umycia, bo straszy zadeptaniem... Wchodzi para młoda a tu stopeczka, przy stopeczce ;)

Kolejna rzecz - wchodzisz do sali pytasz o prostą rzecz - gniazko i otrzymujesz odpowiedź "Nie wiem."Znajdujesz JEDNO działające gniazdko, na prośbę pary młodej zjawia się manager. prosisz ich o pomoc - otrzymujesz odpowiedź "Nie nasz problem, wszystko działa". Ostatecznie zespół działa na jednym gniazdku, potem znajduje się drugie.
Co na to manager? Po pierwsze jego zdaniem wszystko jest super i to wina zespołu, po drugie usiłuje wmówić rodzicom i parze młodej, że zespół przyjechał pijany i wymiotował pod ogrodzeniem!!! Ponadto twierdzi, że ma to na nagraniu z monitoringu! Uspokaja się dopiero kiedy słyszy, że z mojej strony sprawa skończy się w sądzie...
Co na to fotograf? Dokładnie zna to miejsce, na każdej imprezie którą miał okazję rejestrować sytuacja się powtarza - DJ-e nagłaśniają się 3h, są spadki mocy, brakuje gniazdek... itp itd
Co na to para młoda - im dalej w las tym więcej drzew, po 2-3h ma już dość bezkarności lokalu.

Zerowa komunikacja z kuchnią - nikt nic nie wie. Nawet jesli Panie ustawiają tort nie są w stanie rzeczowo odpowiedzieć za ile minut będzie gotowy do "wyjazdu". "Nie wiem... a o której miał być? No zaraz przecież no to ile 10 minut jeszcze?" To jest to co słyszysz w kuchni...

Sala wynajęta do godziny 4:00, o godzinie 3:50 wchodzą kobiety, które zaczynają sprzątać stoły... Zaś osoba sprzątająca nasz stół nie szczędziła złośliwych uwag i na uwagę, że można grzeczniej i milej, odburknęła "Może Pan milczeć!". Poparła to zabieraniem napojów z przed nosa, pakowaniem sałatek na wózek i zabraniem rzeczy ze stołu przy którym, ktoś się jeszcze posilał...

Jedzenie w miarę smaczne. Śliczna okolica. Sala elegancka (gdyby nie zagnojony parkiet).Położenie GENIALNE! I wiecie co... totalnie mi szkoda tak zmarnowanego potencjału - znarnowanego przez managera, obsługę i wszystkich ignorantów... Zrzucanie winy na innych nie jest w dobrym tonie. W dobrym tonie jest szukanie wyjścia z każdej sytuacji... No ale niestety.





Tawerna Kliper - Pułtusk

 http://www.kliper.eu/

Długo zastanawiałam się co napisać o tej sali. Napiszę szczerze. Mam wrażenie, że to miejsce ma ogromny potencjał, na prawdę mogłabym tam zorganizować jakieś przyjęcie, gdyby tylko kilka warunków było spełnionych...
Na początek powiedzmy o pozytywach: budynek na uboczu - cisza, spokój, pod salę można podpłynąć łodzią z Zalewu Zegrzyńskiego, otoczenie bez przepychu, naturalnie, w sam raz na mało zobowiązujące, luźne wesele. Budynek piętrowy, na górze duża sala (jadalna), na dole sala która może śmiało być parkietem. Na zewnątrz stoliki, parasole, taras, woda... No właśnie woda... Bajoro, kałuża nie woda... i zapach obornika z pobliskich pól...
Przejdźmy do minusów - woda jest brudna, butelki, steropiany, glony, mało to apetyczne, a już na pewno mało malownicze - jesli sala ma pomysł jak to doprowadzić do ładu przed przyjęciem to spoko, ale obawiam się, że dośc długo już nikt z tym nic nie zrobił, bo widać nawet jesienne liście w owym bagienku... Druga sprawa - budynek jest super z zewnątrz, małe podświetlenie uczyniłoby go niezapomnianym miejscem, a wewnątrz - obowiązkowo ogarniety doradca ślubny, który zadba o wystrój... Parę rzeczy trzebaby tam "usmaczyć".  Łazienki czyste.
Jedzenie takie w domowym stylu, flaki super - mięciutkie i nawet starszym smakowały.
Nie wiem jak na dużych imprezach, bo byłam na małej, ale usprawniłabym trochę pracę kelnerów... mogliby być szybsi...
Podsumowując sala z potencjałem.

czwartek, 4 września 2014

Hotel Starzyński - Płock

http://www.starzynski.com.pl/

Dość zabawna sala - zabawna z mojego punktu widzenia. Za każdym razem idąc z sali do pokoju zastanawiałam się, czy na pewno nie zabłądziłam. Po kilku głębszych goście co chwile się nawoływali "Zdzisiu - jesteś, idziesz już, a gdzie jesteś, jaki numer pokoju...?"

Powiem jedno - strona na wypasie, a wewnątrz... czuć nutkę prl-u... wykładzinka, surowce gdzieś ten duch przeszłości mi za bardzo wychodził... Nie powaliło mnie to miejsce - mimo, że widok faktycznie jest super. Przydał by się ktoś kto uwspółcześniłby design ;) Organizacyjnie nie mogę wiele zarzucić - zdecydowanie mają doświadczenie. Minusem była szatnia, do której non stop się czekało, czekało się aby oddać kurtkę, czekało się aby ją zabrać... skutkiem czego goście wychodzili na zewnątrz niedoczekawszy się...

Nie spodobało mi się też samo wejście do sali.... najpierw tłok przy szatni, potem fontanna, schody w dół (kilka i szerokie) potem stoliki gdzie mogli siedzieć wszyscy i dopiero sala...

środa, 3 września 2014

Hotel Cyprus - Książenice

http://www.hotel-cyprus.pl/

Hotelik sprawia dość fajne wrażenie, zwłaszcza na zewnątrz - ale po bardziej dokładnym przyjżeniu się odniosłam wrażenie, jakby cały urok tego lokalu pochodził z rewelacyjnych niebieskich okiennic. Może ktoś zrobił refresh starego budynku i umiejętnie dodał tym elementem jedną gwiazdkę więcej...
Hotel i pokoje w środku urządzone w standardowy sposób, schludnie, skromnie, ciemne meble, beżowa ściana itp itd czyli wiochy nie ma. Obsługa dawała radę, choć jej część sprawiała wrażenie braku doświadczenia.... ale na weselach to już raczej standard, że dorabiają studenci, a nie profesjonalni kelnerzy...
Sala weselna wymaga, wręcz prosi się o doświetlenie i fajną aranżację, w przeciwnym wypadku jest dość ponuro. Duży parkiet. Fajny ogród z kanapą, poduchami itp. Bardzo dobry słodki/owocowy stół.
Sala jest oddzielona w nocy od hotelu rozsuwanymi drzwiami.

Zauważyłam jeden niuans - odbitą, tłustą łapę na "drewnianej" ścianie za DJ-em... dość eksponowane miejsce, w które patrzy każdy z gości... ale... ja mam już rentgen w oczach ;P

Na Wodoktach - sala: Patio - Otwock Wielki

napisze krótko - z wszystkich wesel wodoktowych na których byłam ta sala przypadła mi najbardziej do gustu, elegancka, dość kameralna, dopracowana... Owszem goście z Wodoktów podchodzili pod lokal i mieszali się z "naszymi" ALE muzyki nie było słychać, imprezy nie przeszkadzały sobie... generalnie in plus, można polecić... fajne jest to, że sala jest jasna, świetny staw na zewnątrz i plac zabaw dla dzieci - tak, dzieciaki są mega ważne na imprezie!

Nie wiem kto robił dekoracje kwiatowe z lawendy i gipsówki, ale pięknie prezentowały się na filarach - polecam.

http://www.patiowodokty.pl/