środa, 17 listopada 2010

MARIA Jastrzębie k.Siedlisk

http://artuszel.webpark.pl/sala.htm

ok od czego zacząć, sala typowo weselna, dośc duży teren, daleko od drogi, wjazd do budynku alejką z rzeźbami a la greckimi, budynek już architektonicznie do grecji nie nawiązuje... klimatyzacja jest - ale co z tego skoro wyjście na jak to mówią na stronie "taras" (będący przeróbką garażu) jest cały czas otwarte - w sali było duszno jak cholera... Za tarasem jest tzw staw - czyli większa kałuża z fontanną zasłonięta zieloną blachą od drugiej strony tak aby zasłonić to co się dzieje u sąsiadów... młoda para pływa łódką w trakcie wesela po tym stawie... (PS. rozrywka tylko dla młodych, goście się nudzą bo niby co oglądać - program rozpierdziela dobrą zabawę bo owo pływanie ma miejsce tuż przed pokazem ogni + 2 obiadem... wniosek - zespół musi robić GODZINNĄ przerwę w graniu ok. godz 22-23 czyli wtedy kiedy goście najbardziej chcą tańczyć
łazienki ok, jedzenie ok, obsługa kelnerska - baaaardzo miłe babeczki + 1 pan
wrócę jeszcze raz do programu imprezy - całym ośrodkiem szefuje pewna Pani (bardzo nie fajna) cała komunikacja między zespołem a kuchnią ograniczała się do rzucenia nam kartki z rozpiską na stół przed imprezą - potemw trakcie nikt nie dawał nam znaków więc np w trakcie naszego grania zgasły światła i wjechał tort... sorry tak się nie robi... Owa Pani (właścicielka jak mniemam - robiąca słodkie oczy przed imprezą a potem robiąca złośliwości) sprzątając w kiblu (!) nie miała oporów by powiedzieć mi prostu w oczy "wyjątkowo fatalnie gracie, no fatalny zespół - fatalny..." zapytana dlaczego uważa że ludzie po Akademii Muzycznej są fatalnymi muzykami odpowiedziała "phi! akademia..." takich tekstów w trakcie grania się nie mówi... mogło się jej nie podobać ale to nie jej wesele, a młodzi o ile wiem byli zadowoleni...
Owa Pani również, proponuje chore rzeczy w kwestii organizacyjnej wesela... np posiłki były rozplanowane w taki sposów, że FAKTYCZNIE zespół nie miał kiedy grać: 18:00 obiad dwudaniowy, 20:00 lody; 21:30 pływanie łódką+pokaz ogni; 22:00 obiad; 23:40 tort; 24:00 oczepiny (nasz punkt programu); 1:30 ciepłe danie; 3:00 barszczyk...
no same ocencie - do każdego dania dodajcie powiedzmy 20 min na rozdanie + zjedzenie przez gości...
no ale oczywiście w takich sytuacjach wszystko jest "na zespół" że grać nie chce... i wtedy budzą się tzw TROLE czyli pijani panowie, którzy chcą disco polo, walca albo tango (każdy co innego), wrzeszczą nam prosto w twarz - grupa disco polowa - gdy (np zagramy tango) że na pogrzeb nie przyszli, lub - grupa tangowo/walcowa - ze perkusista "napierdala tylko w ten bęben" i mógłby przestać... więc ogólnie rodzi się pewna agresja itp...

Podstumowując - Maria - miejsce które skutecznie rozwala imprezę; P
Ach - i na stronie napisane jest że to sala na 200 osób - BREDNIA - było ok 90 i nie było czym oddychać!!! i nie polecam na więcej osób niż 90... pani nie potrafi dogadac się z zespołem, więc polecam tylko w zestawie z DJem, lub zespołem 3 os który potrafi zagrać 1,5 "seta" bez przerwy (czyli zespół dyskietkowy)

Ogólna ocena: 3 (od 1 do 6) 


Post z  9.06.2008

9 komentarzy:

  1. Z innego źródła:
    "Sala MARIA

    jako, ze pochodzę z Konstancina i chcę wesele gdzieś w tych okolicach to mocno zastanawiałam się nad tą salą. Ale usłyszałam od znajomych, ze jest tam kiepsko, wiec na szczęście wybrałam inną salę. Wesele będę miała w Zajeździe Staropolskim. Wszyscy, którzy byli tam na weselu bardzo sobie go chwalą. Poza tym właścicielka to znajoma mojej mamy, wiec wiem, ze zadba o to by wszystko bylo jak najlepiej. "

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja znajoma pracuje na kuchni w Staropolskiej UWAŻAJCIE !!! tam niczego nie wyrzucają ,wszystko idzie kolejny raz do kotła !!! a szefowa mówi że ludzie i tak wszystko zeżrą jak się napiją.Szczerze nie polecam !!! bo można struć gości.

      Usuń
    2. Masz rację ja byłem w staropolskiej i się strułem że wylądowałwm w szpitalu z ostą biegunką !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Uwaga ! ! !

      Usuń
    3. W Staropolskiej wesele to tragedia ! znam kucharki któte tam pracują i nic tam same nie jedzą, bo szefoawa niczego nie wyrzuca ! tylko krzyczy jak trochę mięso z zupy śmierdzi to pujdzie do pierogów albo do krokietów.Jej powiedzenie -w knajpie nic się zmarnować niemoże.kiedyś przyjeżdżali tam nawet aktorzy na obiady,ale jak struli ludzi,to teraz tam pusto. Nie polecam tej restałracji nikomu

      Usuń
  2. A ja byłam na weselu mojej siostry w tej sali i było SUPER!!!
    Właścicielka proponuje różne rzeczy, ale to siostra (panna młoda) decyduje kiedy co będzie. Współpraca bardzo miła. Wiem bo byłam na spotkaniu przed.
    Sama sala JEST klimatyzowana. Mieliśmy 150 os. i było ok.
    Jedzenie bardzo dobre i stale dokładane. Nie było problemu ze są na stole puste talerze. W czasie tańca obsługa wymieniała nasze tależyki na czyste. Nie musiałam więc jeść ciasta na talerzu po sałatce.
    Teren wokół bardzo duży i piękny ogród. Bezpieczny parking - żadnych problemów z parkowaniem. Dla naszej rodziny to są bardzo ważne rzeczy ponieważ mamy dużo dzieci które mogły bez problemu biegać. Staw jest ogrodzony i dość duży na swobodne pływanie łódką. Bardzo polecam, super zdjęcia. Po pływaniu był pokaz sztucznych ogni finansowany przez właścicieli sali!!!!
    Z powyższej opinii wnioskuję że została pani urazona brakiem zachwytu nad grą. Ale niestety jeśli się gra na weselach to trzeba się przyzwyczaić że to nie koncert i gra się do kotleta.
    W ocenie mojej i naszej rodziny sala na 6

    OdpowiedzUsuń
  3. brak profesjonalnej obsługi

    OdpowiedzUsuń
  4. było super!!! pani Maria organizowała wesele mojej córki Asi 2 sierpnia 2014. Powiedziała wszystko, placki policzyła taniej i noclegi. Była w cieniu ale nadzorowała wszystko. Jedzenie świeże., można było zrobic poprawiny, kelnerki miłe. Gdybym miała zrobic chrzciny wnuka to tylko u niej. Nie krzywdźcie jej złymi wpisami. pozdrawiam mama Asi

    OdpowiedzUsuń
  5. Dom weselny Maria 09.09.2017 odbyło się wesele mojego syna i jestem bardzo zadowolona goście również, sala bardzo przestrzenna, widna, zadbany piękny teren, duży parking, było cudownie jedzonko super panie z obsługi bardzo miłe dbające o wszystko było czyściutko, smacznie ogólnie organizacja na wysokim poziomie i nie drogo bardzo dziękujemy Urszula Kucharska

    OdpowiedzUsuń
  6. Byliśmy na weselu w sobotę ,z trzech dań obiadowych żadne nie nadawało się do jedzenia !wszystko paskudne,surówki dno!!

    OdpowiedzUsuń